Co robić, kiedy nie ma fal?

gravatar
 · 
25 maja, 2025
 · 
5 min read
Featured Image

Gdy Posejdon nie współpracuje…

Co zrobić, gdy Posejdon namiesza nam w planach i fale na spocie nie umożliwiają surfowania?

Nie znaleźliśmy jeszcze na to pytanie jednej odpowiedzi, bo dla nas to również trudny orzech do zgryzienia. Natomiast jest parę sposobów na czas ze słabym warunem, z których korzystamy.

Wyobraź sobie taki scenariusz – patrzysz jak co wieczór na apki z prognozą, odpalasz Windy, Surfline, Surf-Forecast czy Windguru i… nic. Totalny flat albo 30 węzłów wiatru onshore. Rano się budzisz, jedziesz na spot obczaić warun, a tam… ocean płaski jak Góry Stołowe albo totalny sztorm. Widok deski w bagażniku przyprawia Cię o dreszcze, bo już wtedy wiesz, że nie popływasz, a prognoza na najbliższe dni się nie zmienia.

Hubert Stevnert na check spocie

Spokojnie – to nie koniec świata. Każdy z nas przez to przechodził, i właśnie dlatego postanowiliśmy podzielić się sposobami, z których korzystamy, żeby nie zwariować, kiedy fale odmawiają współpracy. Oto nasze patenty na przetrwanie flat days – sprawdzone, bez ściemy.

Surfskate – asfaltowy zamiennik oceanu

Jeśli jeszcze nie masz surfskate’a, to serio warto rozważyć zakup. To połączenie dobrej zabawy z treningiem. Styl jazdy bardzo przypomina poruszanie się po fali – przenoszenie ciężaru, pompowanie, carving. Do tego poprawiasz równowagę, pracujesz nad nogami, no i – co tu dużo mówić – według nas to najlepsze narzędzie treningowe. Chory progres surfingowy gwarantowany. 🙂

Wystarczy pusty parking, miejscówka z bowlem albo nawet chodnik – i możesz szlifować swoją technikę.

Marcin ze Skarlandu na Teneryfie

Basen i paddle power

Na spocie nie ma zmiłuj – kto ma mocne ręce i wydolność, ten łapie więcej fal. Właśnie dlatego basen to świetna aktywność, kiedy ocean mówi: „ziomeczku, dziś nie ma surfa”. Na początek, jeśli nie masz doświadczenia z treningami na basenie – popływaj trochę kraulem, dołóż deseczkę do ćwiczeń paddlingu, zrób kilka sprintów. To świetny trening siłowy i wydolnościowy – z pewnością poczujesz różnicę na desce.

P.S. W basenie nie ma jeżowców, prądów ani innych “strasznych stworzeń”. Same plusy.

Filmy surfingowe – uczta dla oczu i uszu

Brak warunu to idealny moment, żeby zrobić day-off. Odespać, zregenerować się, dobrze zjeść i poleżeć na kanapie, odpalając jakiś filmowy klasyk surfingowy. Kilka naszych ulubionych (kolejność totalnie przypadkowa):

  • The Endless Summer – klasyk
  • View from a Blue Moon – wizualna poezja z Johnem Johnem
  • Momentum Generation – dokument o najlepszej generacji surferów
  • Andy Irons: Kissed by God – tytuł mówi sam za siebie
  • Point Break – Keanu Reeves i Patrick Swayze w rolach głównych
The Endless Summer

Oglądasz, inspirujesz się, wyłapujesz ruchy, ale też po prostu poznajesz niesamowite historie. Odpływasz na jakiś czas, zapominając o tym, że za oknem warun nie rozpieszcza.

Książki i magazyny – surfing na papierze

Wiemy, że nie każdy lubi czytać. W dzisiejszych czasach wolimy, gdy obraz szybko się zmienia i przykuwa wzrok – ale serio, są pozycje, które wciągają jak pierwsza złapana falka. Polecamy m.in.:

  • Barbarian Days – wspomnienia surfera i dziennikarza, bardzo ciekawe historie
  • Let My People Go Surfing – książka założyciela Patagonii, idealna na chwilę refleksji
  • Saltwater Buddha – coś dla tych, którzy lubią duchowy vibe i filozofię

Do tego klasyczne magazyny jak The Surfer’s Journal czy StabMag – piękne zdjęcia i ciekawe artykuły.

Stretch, joga, mobility

Nie oszukujmy się – wielu z nas ma ciało napięte jak leash przy wipeoucie. Dni bez surfa to dobry moment, żeby popracować trochę nad mobilnością i elastycznością. Najlepiej oczywiście parę razy w tygodniu 20–30 minut jogi czy stretchingu i Twoje barki, biodra oraz kręgosłup będą Ci wdzięczne. No i wejście na deskę z gibkim ciałem? Marzenie. Naszym zdaniem mobilność to jeden z kluczowych elementów progresu – i możliwość wykonywania wielu manewrów, podczas których ciało jest wystawiane na próbę swoich granic.

Zadbaj o sprzęt

Filip Juszkiewicz przed wejściem na Supertubos w Portugalii

Fale są niepływalne, więc możesz w końcu zająć się tym, co zazwyczaj odkładasz. Wosk do zdjęcia? Pianka niewypłukana? Ding do naprawy? Pamiętaj: co masz zrobić zaraz – zrób jutro. 😉

Możesz:

  • zrobić drobne naprawy dinga,
  • przepłukać i wysuszyć piankę,
  • wymienić wosk,
  • nasmarować trucki w surfskate,
  • zrobić porządek w sprzęcie surfingowym (finy, leash, itp.).

Twój sprzęt też zasługuje, żeby czasem o niego zadbać.

Planowanie kolejnego surftripu

Nie ma fal? To planuj, gdzie uciec, jak się pojawią. Szybki, sprawdzony wypad? Portugalia, Maroko, Kanary? A może coś bardziej egzotycznego – Sri Lanka, Kostaryka, Indo? Zrób research – sprawdź spoty, loty, klimat miejscówki, opcje kimy, no i oczywiście: czy jest dobra szamka. My zawsze mamy z tyłu głowy kilka gotowych opcji – później wystarczy tylko dobra prognoza i urlop w pracy.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że już samo planowanie tripa poprawia humor. Działa jak terapia.

Zrób formę – siłka, core, cardio

Nie musisz zostać mistrzem crossfitu, ale dobra forma fizyczna to klucz do efektywnych sesji i utrzymania kondycji w dni bez surfa. Treningi wzmacniające brzuch, plecy, barki – robią robotę. Do tego siła nóg, trochę cardio – i jesteś gotowy na każdy swell.

Dla leniwych (jak my czasem): 20 minut ruchu dziennie wystarczy, by nie wypaść zupełnie z rytmu.

Spotkaj się z ekipą i pogadaj o… surfie

Nic nie poprawia humoru jak dobra kawa, piwko czy ognisko z ekipą, która dzieli tę samą pasję. Wspominki z tripów, wspólne planowanie, dywagacje o sprzęcie, oglądanie contentu surfingowego (edity, filmy, itp.) – to jest to, co robimy, kiedy nie pływamy.

Integracja na wyjeździe DONCOACHING

Na koniec…

Pamiętaj – dni bez surfa to nie koniec świata. Potraktuj je jako reset. Jasne, wszystko kręci się wokół surfingu… ale czasem trzeba odetchnąć. To moment, kiedy możesz zadbać o siebie, swój sprzęt i swoją głowę.

A fale? Wrócą. Zawsze wracają.

Pamiętaj: nie można być ciągle najedzonym. Trzeba trochę zgłodnieć, żeby naprawdę docenić kolejny swell.

Filip
DC Team

Potrzebujesz więcej informacji lub chcesz pogadać o surfingu?
ODEZWIJ SIĘ DO NAS! :)

 

OBOZY SURFINGOWE - PORTUGALIA / TENERYFA / BRETANIA / KOSTARYKA / INDONEZJA / SZWAJCARIA

DONCOACHING

office@DONCOACHING.COM